Rozgrywka - J. Sterling

Uwielbiam książki, w których główny bohater jest sportowcem, więc gdy w zapowiedziach wydawnictwa SQN dojrzałam „Rozgrywkę” J. Sterling, od razu wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Czy był to strzał w dziesiątkę? Zapraszam na recenzję.

"On jest rozgrywką,
w którą ona jeszcze nie grała."

Kiedy Cassie poznała w college’u Jacka, playboya i gwiazdę uczelnianej drużyny baseballowej postanowiła trzymać się od niego z daleka. To taki typ chłopaka, którego dziewczyna nie cierpi, arogancki, zapatrzony w siebie dupek. Dla Jacka, Cassie okazała się wyzwaniem, bo jeszcze żadna dziewczyna nie oparła się jego urokowi i każda bardzo szybko trafiała do jego łóżka. Chłopak, zanim poznał Cassie nigdy nie myślał o trwałym związku, ale ona wyzwoliła w nim uśpione uczucia. Czy uda mu się przebić przez mur chroniący serce Cassie? Przekonajcie się sami.

„Jenn Sterling postanowiła zacząć pisać książki, gdy została zwolniona z pracy. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, ponieważ pisanie od początku wychodzi jej… fenomenalnie. Sterling jest autorką bestsellerowej serii The Perfect Game.”

„Rozgrywka” to taka powieść, która już na samym początku wciągnęła mnie w głąb fabuły. Nie każdy autor to potrafi, ale J. Sterling udało się to w każdym calu, zdecydowanie to zasługa stylu, jakim operuje, bo jest on niezwykle lekki i przyjemny w odbiorze. Już na samym początku zostajemy wciągnięci w polowanie Jacka na Cassie, bo chłopak choćby chciał, to nie potrafi o niej zapomnieć, a atmosferę cały czas podsyca obojętność dziewczyny. Dzięki temu Jack pokazuje nam swoją prawdziwą twarz i uświadamia nam, dlaczego wybrał taki, a nie inny tryb życia, dlaczego skakał z kwiatka na kwiatek, a każda z dziewczyn pojawiała się w jego życiu tylko raz. 

Zdecydowanie jest to historia o prawdziwej miłości, w którą autorka włożyła wiele pracy oraz serca i naprawdę idzie to odczuć na każdej stronie. Ale tym, co najbardziej urzekło mnie w tej książce, nie jest tylko miłość między głównymi bohaterami, bo na całe szczęście autorka nie skupiła się tylko na tym. Wiele uwagi poświęciła pasjom, marzeniom i dążeniom do wyznaczonego celu, bo oboje bohaterów dąży do wyznaczonych sobie celów i nie spoczywa na laurach. Przyszłość jest dla nich najważniejsza… razem lub osobno. I choć książka momentami jest troszkę przesłodzona, to mnie to w niczym nie przeszkadzało i z ogromną ciekawością śledziłam historię Cassie i Jacka, która cały czas nie była usłana różami. 

Autorka wykreowała naprawdę bardzo fajnych bohaterów, których momentalnie obdarzyłam sympatią. Moje serce oczywiście podbił Jack, który okazał się zupełnie inną osobą, na jaką się kreował. Nie był ona także ideałem, a za swoje błędy poniósł ogromne konsekwencje. Jeżeli chodzi o Cassie to podziwiałam jej zachowanie, jej umiejętność wybaczania i brania spraw w swoje ręce. To naprawdę świetnie przedstawieni bohaterowie, których historia na pewno umili Wam czas.

J. Sterling udało się mnie nawet zaskoczyć i nie byłam przygotowana na to, jaki los zgotowała swoim bohaterom. Myślę, że każdy z Was lubi zaskoczenia, więc będziecie usatysfakcjonowani. To powieść, od której nie potrafiłam się oderwać i przeczytałam ją w kilka godzin. Autorka przeniosła mnie do świata pełnego miłości, pasji, marzeń i złamanych obietnic. Jeżeli uwielbiacie pióro Elle Kennedy, to pokochacie także J. Starling, która we mnie ma już oddaną fankę.

Polecam!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu SQN.

13 komentarzy:

  1. No to zdecydowanie po "Panu Wyposażonym" trzeba się będzie zabrać za rozgrywkę ��

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię zaskoczenia, a do tego prawdziwa miłość. Rozgrywka, którą pewnie wygrają oboje...Myślę, że powieść mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się wyśmienicie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trochę słyszałam już o tej książce i chcę ją przeczytać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się interesująco:) Jak wiadomo- facet lubi zdobywać, a dziewczyna stanowiąca wyzwanie to dla niego smakowity kąsek:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tę książkę KONIECZNIE muszę przeczytać tylko mój apetyt na nią wzmocniła TA recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  7. Na razie nie mam zbyt wiele czasu na sięganie po takie nadprogramowe książki, ale jak już będzie u mnie nieco luźniej, to będę miała ten tytuł na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niczym mnie nie zaskoczyła niestety 😕

    OdpowiedzUsuń
  9. Zastanawiałam się nad nią, okładka mnnie nie przyciąga. Zaciekawiła mnie rezenzja i muszę ją przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  10. Przeczytana już dawno
    Mi się podobała
    Polubiłam bohaterów więc miło spędziłam z nimi czas :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem czy można ją porównać do "Zanim się pojawiłeś", ale trochę podobieństwa jest - on nieprzystępny ona za nim szaleje, jednak po recenzji domyślam się, zę końcówka będzie zupełnie inna, więc bardziej przewidywalna :) Nie przepadam specjalnie za takimi historiami "Zanim się pojawiłeś" - hit wlaściwie, bardzo mnie męczył. Dopiero od ponad połowy było lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla mnie ta książka jest nieporozumieniem. Początek książki był bardzo zachęcający i myślałam, że autorka utrzyma ten poziom do końca, zwłaszcza jeżeli chodzi o bohaterów. A ona postać Cassie zmieniła o 180 stopni.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger